wtorek, 4 listopada 2014

#dobrebopolskie

Lubicie alkohole i libacje do białego rana? Juruś, bohater "Pod Mocnym Aniołem", też lubił. 
W piątek zakończyła się ceremonia wręczenia nagród na 27 Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Tokio – jednym z najbardziej prestiżowych FF na świecie. No i miły polski akcent – nagrodę za najlepszą rolę męską zgarnął Robert Więckiewicz. Otrzymał ją za odgrywanie właśnie Jurusia. Zagubionego pijusa-pisarza, który na moment uwierzył, że może wygrać z nałogiem.
O filmie warto wzmiankować gdzie się da, bo to jedna z tych zacnych polskich perełek. Do tego docenionych! Klimat alkoholicznego świata, maligna i opary spirytus sanctus, przejmujące dialogi, ale i ujęcia kamery, świetna praca światła i cienia, kreacja postaci...
Historia na podstawie znakomitej powieści Pilcha o tym samym tytule (która też została nagrodzona - Nike 2001) nie ucierpiała ani krztyny na ekranizacji, ba, wręcz dostała drugie życie. Była miłość w czasach zarazy, jest miłość w czasach alkoholizmu.
Kto jeszcze nie widział, a na pewno się tacy znajdą - wiśta wio zaopatrzyć się w swój egzemplarz i sprawdzać, czy odechce wam się piwo siorbać w trakcie oglądania.  [p]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz