Halo? Halo? Halo!
"Ja dzwonię w takiej sprawie, że po trawie prawie potrafię cały schować się w rękawie", a i bez żadnych uabstraktyjniaczy rzeczywistości daję radę tworzyć zupełnie nowe przestrzenie równoległe do tych, które normalnie przychodzi mi eksplorować.
Czasami wydaje mi się, że byłbym dobry w reklamie, że dałbym radę tworzyć takie wyraziste slogany, zlepki słów, co to w pamięć zapadną i będą pieścić swą zajebistością wyrafinowane gusta kolejnych pokoleń.
A potem pojawia się gość z hasłem "Kup pan ten zestaw, bo to ostatni piątek w tym tygodniu" i czuję się przy nim jak Microsoft - nie, nie jak jakiś gigant, tylko bardziej dosłownie - 'małymiętki', niestety.
No a ten, kto poniższą reklamę stworzył, powinien dostać Oskara albo Nobla - ba, powinni go beatyfikować. #dobreBoPolskie? A jak!
"Jak będziesz mokra, kiedy poliże Cię piesek?"
A teraz to samo pytanie zadaje nam Iggy Pop, z papierosem w gębie, bo bez papierosa trochę głupio, zresztą może sobie raz na jakiś czas zapalić, w końcu palenie rzucił.
"Jak będziesz mokra, kiedy poliże Cię piesek?"
Wchodzi charakterystyczny motyw gitarowy i tym razem w wersji polskiej Świetlicki do mikrofonu wypluwa płuca: "Teraz chcę być Twoim psem".
No chodź! [b]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz