poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Panie, cuda się dzieją! Ale od początku.
Co tam, że w kinach w weekend pierwsze miejsce zajął nowy młodzieżowy hit „Niezgodna” z 56 mln $, a drugie – hit dla młodych w każdym wieku, czyli „Muppety”, z trochę rozczarowującym 16,5 mln $. Nic to, że drugich „300” po 3 tygodniach nie dobiło jeszcze do 100 mln $, „Need for Speed” się słabo wiedzie, a „LEGO” rządzą ze swoimi blisko 250 mln $ po 7 tygodniach. Ciekawsza rzecz się zadziała pod numerkiem 5 – tam widzimy narodziny trendu, czyli nowy gatunek, którego komercyjny potencjał został rozpoznany – FILM CHRZEŚCIJAŃSKI.

„God’s Not Dead” to niezależny dramat religijny stworzony przez środowisko chrześcijańskie opowiadający o studencie z misją udowodnienia istnienia Boga. (A co na to Friedrich Nietzsche?) Wypuszczony jedynie w 780 kinach na terenie USA zgromadził 8,6 mln $, podczas gdy, przykładowo, „Niezgodna” zawitała w weekend do 3900 kin. Niedawno, bo na początku marca, premierę miał inny film religijnym, czyli „Syn Boży”, który zarobił na otwarcie 26 mln $, a pod koniec roku 2011 zaskoczyła również niezależna produkcja skierowana do chrześcijan, „Odważni”, która przy 2-milionowym budżecie zarobiła około 35 mln $. A wierni już szykują się na wielkie wydarzenie, jakim będzie „Noe” – premiera już w ten weekend, zaraz po mszy.

Wiara czyni cuda i przynosi duże zyski. Będzie z tego nowy gatunek? Religia i popkultura na jednym dywanie? Czy zobaczymy wkrótce chrześcijańskich superbohaterów na okładkach magazynów? A co z polskim rynkiem? I czy reklamy będą rozbrzmiewać z ambony lub będą rozdawane z opłatkiem?
[m]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz