niedziela, 27 lipca 2014

Jeszcze nie wiem, ale, chyba, Cię kocham.
Ciężko to stwierdzić, bo się nie znamy.
Widziałem Cię raz, przez kilka sekund, wiesz, jak w tym opowiadaniu Murakamiego - jesteś moją idealną dziewczyną. Na 100 procent.
A jako iż Murakami definitywnie czerpał z twórczości The Beatles, to właśnie The Fab Four sobie posłuchamy.
Krótki kawałek, tak jak opowiadanie pana M.
Od razu do sedna, bo nie ma sensu krążyć wokół tematu, który jest w sumie prosty. Bo czy można zakochać się w kimś, kogo się nie zna? Czy miłość od pierwszego zagapienia się istnieje? I co jest ona warta, ta miłość?
Pewnie nic, pewnie zniknie zaraz po tym, kiedy słońce postanowi znowu wyruszyć w kierunku odległego krańca horyzontu. Ale teraz wydaje się być prawdziwa - tylko że kiedyś myślałem, że to, co widzę podczas występu iluzjonisty, również jest rzeczywistością. A dziś to jedynie subtelna gra świateł i cieni.
Czy Ty też masz wrażenie, że, chyba, mnie kochasz? [b]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz