Od rana #dobreBoPolskie. Transsexdisco to kolejna 'młoda' kapela ze stajni, jakżeby inaczej, SP Records. Przesłuchałem chyba wszystko, co do tej pory wydali, czy to własnym sumptem(pierwsza płyta), czy już po dołączeniu do wspomnianego wcześniej lejbelu, i, choć nie zdarza mi się to często, stwierdzam, że to jest naprawdę dobre. Równo jest - trudno znaleźć jakiś słabszy utwór, a kilka wybijających się owszem. Przyznaję, że na początku nie całkiem byłem przekonany do wokalisty, ale zmieniłem zdanie i teraz nie mogę wyobrazić sobie tej kapeli bez niego. Zresztą często tak mam - Ghost BC to na początku była dla mnie, pod względem wokalnym, rzecz nie do zaakceptowania, teraz zaś w wokalach jestem lekko zakochany.
Ale odbiegam od tematu - pisałem, że jest równo - równo muzycznie, kawałki trzymają się kupy i poziom trzymają. Jednak znacznie ważniejsze dla mnie jest to, że teksty się również kleją. Damian Lange, jak podaje wikipedia, odpowiedzialny jest zarówno za kompozycje, jak i za warstwę tekstową - jeśli tak, to chyba śmiało można stwierdzić, że mamy jakiegoś 'młodego, zdolnego', który nie zbliża się do pięćdziesiątki.
"Mamy trochę inaczej" wybrałem ze względu własnie na tekst. Zmieniłbym linijkę czy dwie(ale nie więcej!), jednak, jak dla mnie, bo nie znam opinii [m], to spokojnie mógłby być hymn TBK. Zatem skuście się, wiem, że macie ochotę na disco i sex. [b]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz