środa, 12 listopada 2014

#Komiks

Edytka sobie śpiewa w radio - Szał! Dziki szał! Szał! Gdybyś tylko chciał... No i tak sobie myślę, że szał, szaleństwo, obłąkanie, to bardzo fajny, nośny temat jest. Tu i tam różne smaczki z nim związane. A to filmy, a to piosenki, a to książki... Przebierać, wybierać, oszaleć z zachwytu i solidaryzować się z bohaterami. Ha!

Postradanie zmysłów i kreatury specjalizujące się w tej zabawie, były też pieszczone przez Lovecrafta, niczym ukochane kotki, pieski czy jaszczurki. Lubicie makabrę? Dark Horse Comics też lubią i pokazali to wypuszczając kolejne komiksowe cudo. Keep calm and release your inner monsters - czyli jak inspiracje Lovecraftem przeniosły się na świetną kompozycję komiksu Colder.

Juan Ferreyra rysował, a fabułę komponował Paul Tobin (ten co i za komiksowego The Witcher się wziął). I w pełni zrealizowali lovecraftowe koncepty. Pewnie podczas słuchania edytkowego Szału. 
Ach, Paul, ach, Juan. Co za dobrana para. Jakkolwiek nie wszystkie kadry komiksowe są tam rysunkowo superpiękne i dopracowane, tak jeśli o zbliżenia na pewne sceny i potwory chodzi... cud, miód i malina. Postacie tak różnorodne i tak niesamowicie fantastycznie oddane, że jaram się jak kościół w Norwegii, cóż rzec więcej. Piękności. Załączam dla przykładu i podkręcenia apetytu obrazek przedstawiający jednego z przystojniaków, świeżynka. Mój faworyt, brałabym.

A fabuła? O, tak samo, miód malina. Temperatura ciała Declana spada, Nimble Jack maczał w tym swoje szalone palce. ”If you want to preserve something... keep it cold.” Ale po co Declana tak ochładzać, tak się bawić..? Trzeba doczytać, jeszcze kilka stron i..! Ach, w tym szaleństwie jest metoda, bo Jack swoimi nieobliczalnymi działaniami, a Declan włamaniami do (nie tylko) obłąkanych umysłów – pobudzają czytelniczą ciekawość i wciągają w kolejne komiksowe karty!
Nimble Jack... świetnie skonstruowana postać i wspaniale rysowany, jeśli o mimikę niezrównoważonego szajbusa chodzi. On jest głodny... no, sami zobaczycie po przeczytaniu, czego głodny. I wy też będziecie głodni poznawania dalszych losów bohaterów Colder, jak i smakowania kolejnych zniekształconych ciał potwornych piękności, wyłażących ochoczo spod pędzla Juana! [p]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz