środa, 28 stycznia 2015

Polacy są wszędzie. W Hameryce są, w Jukej też, w Niemczech, a nawet na innych planetach. 

Nie wierzycie? Macie trochę racji, bo to tylko taki żarcik, hehe, w języku Szekspira, w dodatku żarcik, hehe, fizyków: All planets have Poles - czyli wszystkie planety mają bieguny/Polaków - hehe.

Żeby było jeszcze mniej zabawnie, przyznaję, że sam ów żarcik, hehe, właśnie wymyśliłem, i ni c*uja nie wiem, czy faktycznie wszystkie planety mają bieguny, ważne, że brzmi to całkiem wiarygodnie.

Ale skoro już pojawili się Polacy oraz c*uj, to warto wspomnieć o pewnej, chyba zapomnianej, diasporze naszych rodaków.

Wieść gminna niesie, że jakże przewidujący protoplaści skrajnie prawicowych naszych rodaków, w poszukiwaniu miejsca, gdzie nie będą prześladowani, wyruszyli na podbój innych kontynentów.

Teza ta kładzie kres jakowymś nonsensownym stwierdzeniom, że do Ameryk jako pierwszy dotarł niejaki Krzysztof K., tak naprawdę niewiadomego pochodzenia.

Myśmy tam pierwsi byli i swe poglądy żeśmy szerzyli, bo, jak wiadomo, Polacy są wszędzie. [b]

PS Wikipedia kłamie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz