Od razu mi się przypominają moje nieletnie wypady na zloty harleyowców i udawanie wielkiej znawczyni. Czy mi wierzyli, czy mieli dobrą zabawę udając, że wierzą - nieważne. Zawsze przednio się bawiłam. Przy tego typu cudach też. :D Polecam! Thunderstruck wersja mewia. ;) [p]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz