wtorek, 25 sierpnia 2015

Dobry, bo polski plakat filmowy: "Dziecko Rosemary"

"Wybrał ciebie, kochanie. Ze wszystkich kobiet na świecie to ty będziesz matką jego jedynego syna."

Ja jednak wybrałem 2 wyśmienite polskie plakaty, oba są autorstwa Wiesława Walkuskiego. Ten po lewej powstał w 1984 roku, a ten po prawej jest limitowaną edycją (powstało 100 sztuk) z 2011 roku. #Dobrebopolskie w rzeczy samej.

Roman Polański po „Wstręcie” (a przed „Lokatorem”) prowadzi swoją kolejną bohaterkę ku szaleństwie. Można właściwie stwierdzić, że to jest to, co lubi najbardziej. Nie powiem, bo oglądać jego szaleństwo to sama przyjemność. 
Mia Farrow, John Cassavetes i demoniczna Ruth Gordon oraz cameo Williama Castle’a, który wykupił prawa do książkowego „Dziecka Rosemary” jeszcze przed jego narodzinami. Książka, którą Ira Levin napisał w 1967 roku stała się bestsellerem i szczęśliwie wylądowała w rękach Polańskiego. Film, jego pierwszy za oceanem, wszedł do kin rok później.

Posępną kamienicę, do której wprowadzają się Woodhouse’owie nazwano Bramford w nawiązaniu do Brama Stokera, autora „Drakuli”. Natomiast w rzeczywistości jest to nowojorski budynek na Upper West Side, w którym mieszkał oraz przed którym został zastrzelony John Lennon. Współautor piosenki „Helter Skelter”. Piosenka, która objawiła Charlesowi Mansonowi apokalipsę. Szaleniec, który tego feralnego dnia na teren 10050 Cielo Drive, do rezydencji Polańskiego i popełnił wiadomą zbrodnię Sharon Tate, żonie reżysera. Następnego dnia z kolei ofiarą Mansona padła kobieta o imieniu Rosemary, którą dzień później znalazł jej syn...

Mówiłem coś o szaleństwie... [m]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz