Koniec jest blisko. Kim Dzong Un obiecał podjąć działania „zdecydowane i bezlitosne”. Padły oskarżenia o bezmyślny terror i akt wojny ze strony USA. Nawet Obama „powinien obawiać się własnych służb, bo on też może zginąć”. Co jest powodem nadchodzącej zagłady? Seth Rogen i Evan Goldberg, panowie od komedii „Supersamiec”, „To już jest koniec” i „Sąsiedzi”, zrobili nowy film. Tak, to jest już ten powód. „The Interview” („Wywiad ze słońcem narodu”) będzie miał premierę dopiero w październiku, ale już został potępiony ze względu na fabułę: dwóch dziennikarzy przypadkowo dostaje misję zabicia przywódcy serc i umysłów Korei Północnej, Kim Dzong Una. W głównych rolach Rogen i James Franco.
"Stworzenie filmu, który pokazuje atak na naszego najwyższego przywódcę jest aktem bezmyślnego terroru, aktem wojny i jest całkowicie nie do przyjęcia" – za Ministerstwem Spraw Zagranicznych Korei Północnej. Zażądano zakazu wyświetlania filmu w amerykańskich kinach pod groźbami różnorakimi. Następnie dodano, że dyktator zapewne film obejrzy.
Seth Rogen napisał w odpowiedzi na Tweeterze: „Zazwyczaj ludzie chcą mnie zabić dopiero po wydaniu 12 dolców na mój film.”
Mamy tylko nadzieję, że przez zdecydowaną i bezlitosną odpowiedź Korea nie ma na myśli własnej wersji filmu z Adamem Sandlerem w roli głównej. Nie odważyliby się…
[m]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz