Trudno mi już stwierdzić czy to ja mam takie pokrzywione połączenia pomiędzy neuronami i dlatego wyłapuję przede wszystkim takie dziwaczne historie, czy też może fakt, że kiedyś takowych historii poszukiwałem, odbija się teraz czkawką z posmakiem ciastek - tych komputerowych.
Wczoraj natrafiłem na takie oto informacje, niekoniecznie świeże: jakiejś słynnej polskiej pani piosenkarce po operacji biustu przesunęły się sutki - zdjęcie nawet pokazywało gdzie powinny być, a gdzie się znajdują, zresztą sami zobaczcie - opis zdjęcia mnie mocno rozbawił, więc linkuję do tej własnie wersji: http://tinyurl.com/ovg6zfs. News numer dwa, dla odmiany z pogranicza nauki - dmuchaną lalkę postanowiono wysłać do stratosfery -serio - http://tinyurl.com/ktsxl2o. Jak się okazuje, nie jest ona zresztą pierwszą zabawką dla dorosłych, która w takich eksperymentach brała udział.
No i na koniec, ale jeden poziom absurdu wyżej - Nirvana po polsku, w wersji rap/dubstep. Lekko spóźniona #złaMuzyka na dzień... dobry? Nie wiem, ale mnie to nawet bawi. [b]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz