niedziela, 10 sierpnia 2014

Aksamitne bąbelki spływają gardłem wprost do żołądka, ukrywając zręcznie swego znacznie potężniejszego sprzymierzeńca. Nic nie zwiastuje katastrofy, a kiedy czujemy, że chyba coś jest nie tak, jest już za późno, tak jak to z koniem trojańskim było. 

Tak właśnie działa drink Black Velvet - połączenie wina musującego z piwem typu porter. Nie wnikając w szczegóły, bąbelki sprawiają, że alkohol zamiast pozostać w żołądku, gdzie spokojnie i powoli by się przyjmował, przedostaje się nieco dalej, gdzie wchłania się znacznie szybciej. 

Black Velvet to również nazwa utworu na cześć Presleya, Elvisa Presleya. W jego przypadku również wszystko stało się nieco zbyt szybko. Szybka kariera, szybki koniec. W dodatku mówiono, że jego głos jest jak velvet, czyli aksamit, a że grał muzykę ukradzioną czarnoskórym Amerykanom, to Black Velvet w jego kontekście wydaje się mieć sens. 

I jeszcze jeden trop. Alannah Myles i ludzie piszący dla niej muzykę i teksty pochodzą z Kanady. Może to trochę dziwne, że Kanadyjczycy napisali kawałek w hołdzie Elvisowi, ale nie o to chodzi. Znamy Johnniego Walkera, Jacka Danielsa, Famous Grouse i Ballantine's-a. Koneserzy pewnie plują z obrzydzeniem, ale cóż, nie o "rudej wódzie na myszach'" to jest rozprawa. Kanadyjczycy mają swój własny styl 'łiskaczy' - ponoć łagodniejszy w smaku, taki jakiś aksamitny. Piszę 'ponoć', bo tam jeszcze nie zapijałem, więc wieści z pierwszej ręki nie mam. A czy Kanadyjczycy byliby w stanie napisać kawałek opiewający ichni bimber i twierdzić, że to o Elvisie? No pewnie, że tak. 

W założeniu od alkoholu miało się zacząć, tłem miał ów alkohol być, potem zaś miałem przejść do peanów na cześć Elvisa, a za kilka linijek zachwycać się miałem głosem jednej z najzdolniejszych wokalistek kanadyjskich. Wyszło jak zwykle. No, może tym razem, bez pisania o seksie i 'fajnych dupach'. Spadek albo zwyżka formy, zależy jak na to spojrzeć. Jakkolwiek do tego podejdziemy, Black Velvet jest znacznie ciekawszą alternatywą dla niedzielnego rosołu. Smacznego [b]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz