MIA nadaje rytm, odstawiamy kubki z kawą (jeśli ktoś pija Yerba Mate, to odstawia matero), wyciągamy broń i ćwiczymy odpowiednie nastawienie.
Wchodzimy w ten czwartek z pełnym pierdylnięciem, tak żeby z rozpędu i piątek na ścianie rozsmarować.
Wdech, wydech, go! go! go! [b]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz