Wszystkie drogi prowadzą do Radiohead.
Odpalam sobie z rana, tak na otrzeźwienie, Five Finger Death Punch. Słucham ze dwóch kawałków, w powiązanych czy też proponowanych wyskakuje mi Radiohead.
Wieczorem, dla nastroju, Tom Petty - Learning to Fly, Free Fallin'... i Radiohead.
W weekend wałkowałem Infected Mushroom, dla energii, aż tu nagle, tak, Radiohead.
No i dzisiaj - słucham sobie Karma Police, a tu nagle Creep.
Przypadek?
Aluzja przyjęta, jutjubie.
Dzień dobry? [b]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz