wtorek, 27 października 2015

Dobry, bo polski plakat filmowy.

O Obcym nie da się napisać nic odkrywczego, tak jak nie da się go wystarczająco nachwalić. Ale o plakatach film ilustrujących…
Można odnieść wrażenie, że artyści malujący w Polsce plakaty zagranicznych filmów - często prawdziwe perły - tworzyli wizje bezkompromisowe ucinając wszelkie wytarte tropy, jakimi posługiwała się sztuka plakatu filmowego. Czemu polscy artyści malowali ‘po swojemu’? Nie tylko ze względu na dumnie brzmiące 'Artysta' przed ich nazwiskiem, ale w większości przez ówczesne czasy cenzury i zakazu. Albo nie mieli pozwolenia namalować czegoś wprost, albo filmu po prostu wcześniej nie widzieli. Bywało, że czytali bądź słyszeli, o czym ‘malowany’ film jest, a później tworzyli to, co wyobraźnia im podpowiadała.
Tak jak Jakub Erol i Andrzej Pągowski. Pierwszy pan dostał w przydziale pierwszą część, Obcy: 8. pasażer Nostromo, a drugi pan – część drugą, Obcy: Decydujące starcie (choć można było tego plakatu użyć również przy promocji filmu Anakonda). Oba pojawiają się w zestawieniach najciekawszych plakatów filmów amerykańskich spoza granic USA, oba też chodzą w dobrych cenach, bo Erol z 1980 roku stoi aż po $350, a Pągowski z 1987 roku taniej, bo $130. Egzoticzne kwiaty dwa.
Dlatego przy wyborze stroju na Halloween‬ polecam Obcego w jednej z dwóch patriotycznych wersji: cukierek albo psikus. Która Wam bardziej pasuje?
[m]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz