
W 1976 roku David Bowie rozpoczynał każdy koncert podczas swojego Station to Station Tour puszczając widowni Psa andaluzyjskiego na dużym ekranie i uwielbiał słuchać reakcji tłumu jęczących fanów. Wielu wśród nich pewnie wspomina ten piękny dzień, kiedy sam David Bowie zapoznał ich z twórczością Bunuela i Dali’ego. Mnie zapoznał ktoś inny, ale też jest za to wielki. Dlatego, jeśli możecie komuś puścić TO oko i otworzyć przed nimi bramy surrealizmu, zróbcie to teraz. Wczoraj minęło 116 lat od narodzin Bunuela, choć to moment dobry jak każdy inny, bo Bunuel i Dali tyle wspaniałości nam dali.
Surrealny polski plakat filmowy autorstwa Wiesława Wałkuskiego z 1996 roku. Plakaty pana Wałkuskiego to osobny rozdział polskiej sztuki. Wszystkie powiązane głową/twarzą/dupą, namalowaną w wykrzywionych grymasach i wybrzmiewające mocno, jak filmy, które promują. Dobre, bo polskie, prawda?
[m]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz